Godzina 16:55 - wpis pierwszy
Hejka, wróciłem ze szkoły w sumie o 15 i troszkę odpocząłem. Biorę się znowu do statystyki - zobaczymy jak mi pójdzie. Herbatka i w drogę.
17:00 - koniec wpisu
18:50 - wpis drugi
Zaraz 19. Wow, no cóż, muszę się pogodzić z tym że z matmy po prostu dobry nie będę XDD
Jakoś mi to po prostu nie wychodzi, ani nakład pracy ani zrozumienie tego jak to działa. Nie umiem już systematycznie się uczyć, zatraciłem to w gimnazjm i najpewniej to już niepowróci.
Mam święte przekonanie że powinienem po prostu się zabić. Chyba tak będzie łatwiej, jak nie szybciej i wygodniej niż katorga do Matury oraz jej niezdanie. A nawet jak zdam, co z tego?
Nie dostanę się na jakiekolwiek studia, spędze całe życie rozglądająć się za jakimiś wartościowymi rzeczami do robienia aby umilić sobie czas, ale ani kobiety, ani rzemiosła, ani celu znaleźć nie znajdę. Znaleźć, znajdując.
Niedowierzać, niedowierzając, niedowierzająco.